Spis treści
Drukuj kopletną książkęDrukuj ten rozdział
PoprzedniZamknij  książkę
 
 

8 Kontrowersje dyskutowane w Ruchu

Oczywiście nie jest tak, że wszystkie osiągnięcia ruchu otwartej nauki są sukcesem, w jego ramach i wobec jego działaczy formułowane są zapytania, prowadzone trudne debaty, które nie mają do dziś rozstrzygnięć i nie wiadomo, czy zakończą się z korzyścią dla spraw publicznych.

Jednym z naczelnych argumentów za wdrażaniem modeli otwartych był argument ekonomiczny. Publikowanie otwarte, elektroniczne miało być tańsze. Koszty nie są tak niskie, jak się przypuszcza, szczególnie repozytoria mogą być kosztowne, wymagają bowiem stosowania wyrafinowanych narzędzi nie tylko do gromadzenia i udostępniania wiedzy, ale przede wszystkim do jej długoterminowego przechowywania. Problem zaczął być postrzegany niedawno, kiedy repozytoria i ich zasoby przekroczyły masę krytyczną, a liczba czasopism zwiększyła się prawie dwukrotnie. Internet powoduje, że samo publikowanie staje się proste, ale procesy, które mu towarzyszą potem już niekoniecznie. Modele ekonomiczne OA, a jest ich wiele, dopiero się sprawdzają na rynku wydawniczym i nie do końca wiadomo, który z nich się przyjmie i na ile będzie dla finansów publicznych korzystny.

Innym problemem jest to, że czasopisma elektroniczne nadal jeszcze nie mają takiej renomy, jak tradycyjne, ale sądzę, że to jest kwestia bardzo nieodległej przyszłości, która zmieni całkowicie optykę patrzenia naukowców oraz podmiotów decydujących o finansowaniu nauki.

W tym kontekście pojawia się także kontrargument wydawców, który przekonuje, że ocena jakości tekstów naukowych ucierpi przy nadmiarze swobody i wolności publikowania. Wydaje się jednak, że sami powoli w to nie wierzą, ponieważ tworzą już czasopisma otwarte, które są tak samo recenzowane, jak każde inne. Repozytoria zaś w metadanych opisują, z jakim obiektem mamy do czynienia, recenzowanym czy nie. Zatem każdy z nas wie, gdzie może tkwić jaka wartość.

Jeszcze jedną kontrowersją jest poczucie niektórych naukowców, że to co jest darmowe, nie jest doceniane, a wobec tego darmowe zasoby nie mogą traktowane na równi z płatnymi. Ich przekonanie jest oparte o tezę, że nauka powinna na siebie zarabiać i uczestniczyć w procesach rynkowych, jak każda inna branża.

Poważnym problemem spowalniającym rozwój wolnych zasobów i otwartej nauki jest mentalność naukowców i świadomość społeczna tam, gdzie przywiązanie do klasycznych modeli komunikacyjnych jest duże. Młode pokolenie naukowców jednak bardzo szybko to zmienia.

Kolejną kontrowersją i nie rozwiązanym problemem są przepisy prawa własności intelektualnej. Świat nauki dzieli się na tych, którzy chcą zaostrzyć ochronę utworów i na tych, którzy chcą więcej wolności dla decyzji i wyborów twórców. Rozwiązania prawnoautorskie przedłużające czas ochrony dzieł nie sprzyjają nauce i jej upowszechnianiu dlatego ruch open access bardzo mocno zaangażował się w zmiany prawne i tworzenie wolnych licencji, które dają więcej swobody naukowcom w decydowaniu o tym, jak szybko i gdzie utwór ma być upowszechniany.


PoprzedniZamknij  książkę