Spis treści
Drukuj kopletną książkęDrukuj ten rozdział
PoprzedniNastępny
 
 

2 Trudne pytania na początek

Nauka — trudne pytania — coś na początek!

Na początek naszego modułu pozwolę sobie zadać pytania, które może są banalne, ale uzmysłowią nam, jak można myśleć o nauce i jej roli społecznej w dzisiejszym — technologicznie zaawansowanym — świecie. A więc czy zastanawialiśmy się i kiedy, jakie są odpowiedzi na następujące pytania:
  • Dlaczego dostęp do edukacji i wiedzy jest tak ważny dla ludzi, że gwarantują go deklaracje praw człowieka?
  • Do kogo należy nauka i wyniki badań, jakie generuje?
  • Kto ma decydować o tym, w jakim kierunku zmierzają badania i jak mają być dostępne ich rezultaty?
  • Kto ma korzystać ze zdobyczy nauki i w jakim zakresie?
  • Czy produkty informacji, wiedzy, kultury są takimi samymi produktami, jak grunty, domy czy towary przemysłowe?
  • Czy wolno wybranym grupom społecznym zawłaszczać wiedzę?
Dlaczego je zadaję? Bo odpowiedź stała się problematyczna, choć może powinna być prosta. Kontrowersja polega na tym, iż bardzo wiele grup interesów dostrzega dziś, że nauka, wiedza, badania, informacja mogą być doskonałym towarem, z którego popłyną zyski. Przekonują nas o tym codziennie tacy giganci, którzy handlują informacją, jak Google, Elsevier, IBM, News Corporation [1] czy Amazon.

Dla wielu użytkowników Internetu jest paradoksem, że mając do swojej dyspozycji takie platformy współpracy i wymiany wiedzy jak nigdy dotąd, napotykają w Internecie na bariery, które są dla nich niezrozumiałe, chociażby prawo autorskie, które powinno wspierać twórczość, a ją opóźnia i czasem wręcz paraliżuje.

Żyjąc w świecie mediów tradycyjnych przyzwyczailiśmy się do tego, że to, co zapisane na papierze, pokazane na ekranie jest wartościowe i godne uwagi, przejrzane, zrecenzowane, zaopiniowane, doinwestowane i jedyną naszą rolą, konsumentów tej wiedzy czy rozrywki było bierne jej odbieranie. Nowe medium XXI wieku Internet i narzędzia mu towarzyszące, bardzo odmieniły tę sytuację, gołym okiem widać, że rodzi się nowa gospodarka, która opiera się na bardzo odmiennych zasadach, między innymi na partycypacji. Szybkość przepływu informacji, łatwość jej tworzenia i przetwarzania w wiedzę, sprawne i inteligentne technologie, minimalne koszty produkcji, wspólnoty, jakie wokół sieci się tworzą, nowe podejście do wykorzystania wspólnych zasobów, spowodowało zmianę myślenia — szczególnie ludzi świata nauki i młodej generacji.

Na styku starego i nowego systemu wymiany wiedzy pojawia się konflikt między tymi, którzy chcą wymieniać szybko wiedzę a tymi, którzy chcą na tym zarobić. Dziś nauka, wiedza, badania, edukacja postrzegane są jako doskonałe pola eksploatacji finansowej, kiedyś opierały się jedynie o wyminę idei. Stale rosnące ceny czasopism, książek naukowych doprowadziły do sytuacji niepewności i coraz większych luk informacyjnych.

No secret science
Znak udostępniony na wolnej licencji CC BY na platformie FLIKR przez Derek Keats

To z powodu tych zmian znani na świecie badacze i naukowcy, bibliotekarze i informatycy rozpoznając zagrożenia związane z produkcją wiedzy, zawłaszczaniem zasobów przez monopole wydawnicze czy medialne, opóźnianiem procesu naukowego, dostrzegając, że może to mieć fatalne skutki nie tylko dla dynamiki rozwoju wiedzy, innowacji, ale i jakości życia nowych generacji, postanowili działać. Stworzyli oddolnie Ruch Open Access, który ma być alternatywą dla wydawniczej produkcji komercyjnej.

PoprzedniNastępny